Moja wizyta u dietetyka trwała ponad 2 godziny. W trakcie tego czasu, dietetyk przeprowadził ze mną dokładny wywiad - odnośnie przebytych chorób, chorób w rodzinie, trybu życia, odżywiania. Pytania były na tyle szczegółowe i wnikliwe, że opisywałam nawet konsystencję i zapach ... efektów moich wizyt w kibelku. Wychodzi na to, że muszę całkowicie zmienić podejście do odżywiania i przeorganizować sobie życie. Tutaj nie ma żartów - chodzi o zdrowie.
Zostałam również poproszona o zdjęcie rajstop. Bosymi stopami miałam stanąć na wadze do pomiaru masy ciała i tkanki tłuszczowej. Wyniki tego pomiaru prezentuję na zdjęciu poniżej.
Nie ma się co oszukiwać - jest fatalnie. Źle to mało powiedziane.
Dopiero, gdy na monitorze pojawiły się te wyniki, przejrzałam na oczy. Uświadomiłam sobie - co ja najlepszego robię swojemu organizmowi? Przecież on mi się może odpłacić w przyszłości. Muszę podjąć drastyczne kroki w tej sferze mojego życia - czas skupić się na sobie, swoim zdrowiu.
Ostatnio nie miałam natchnienia na pisanie bloga - buszowałam w sieci poszukując inspiracji.
Trafiłam na pierwszą notkę na swoim blogu, którą napisałam już rok (!!!) temu! Jak ten czas leci! Co się zmieniło? Wizyta u dietetyka pokazała mi, że niewiele...
Po powrocie do domu, z zapałem zaczęłam studiować zalecenia i porady, jakie otrzymałam a także jadłospis. Wertowałam strony w poszukiwaniu różnych ciekawych przepisów i sprawdzałam okoliczne sklepy, jak wygląda zaopatrzenie w produkty. Ostatni tydzień października spędziłam w zasadzie na "przymiarkach", aby pełną parą ruszyć od listopada. I tak wdrażam powoli porady dietetyka.
Poniżej garstka informacji, jakie otrzymałam. Podkreślam, iż są to porady dopasowane indywidualnie do pacjenta.
•
Dążyć do 2-3 cieplych posiłków o określonej , stałej godzinie,
nie robić większych przerw między posiłkami niż 3 godzin
·
Zachowujemy regularność jedzenia , godziny
podaje dietetyk ( w razie obsunięcia ostatni posiłek 3 godz. przed snem)
•
Kolacja
obowiązkowa – dążyć do ciepłych kolacji –
najlepiej zupa
•
Nie wskazane głodzenie się; organizm głodzony
szybko wyrównuje ubytek wagi po powrocie nawet do diety niskokalorycznej
•
Przy odczuwaniu nieuzasadnionego głodu( np. pod
wpływem stresu, negatywnych emocji) – proszę postarać się odłożyć jedzenie na
co najmniej 10 minut i dopiero po upływie tego czasu, jeśli nadal naprawdę
odczuwa się głód – zjeść coś
•
Owoce jadamy na pusty żołądek (czas ich
trawienia jest wyjątkowo krótki, wynosi około 30 minut) jako oddzielny posiłek
•
W ramach oczyszczenia organizmu z toksyn a przy
okazji aby przyspieszyć przemianę materii warto wyrobić nawyk wypijania 1
szklanki gorącej , przegotowanej wody, zaraz po obudzeniu, do godz 7.00
·
Można pić herbatki ziołowe ,wodę niegazowaną w
temp pokojowej w dowolnych ilościach (zgodnie z pragnieniem). Soki stosujemy
tylko wtedy, kiedy występują w diecie jako posiłek .
·
Słodzimy cukrem trzcinowym, smarujemy
masłem
·
Na wszelkiego rodzaju spotkaniach, obiadach itp. Stosujemy metodę łączenia np. mięso + surówka lub warzywa,
ryba+ surówka lub warzywa, makaron = warzywa, , ziemniaki + warzywa.
·
Przy dietach nie ma kalorii, mamy nauczyć się
normalnie funkcjonować i dobierać produkty a nie opierać życia na kaloriach.
·
1 zestaw można powtarzać najwyżej 2 dni z rzędu
·
Soki rozcieńczamy ½ na ½ z wodą, soki wyciskane
, z sokowirówki lub z opakowań szklanych
bez dodatków
PRZYKŁADOWY JADŁOSPIS
Trzymajcie kciuki, żebym jak najdłużej wytrwała w walce o swoje zdrowie. W końcu wyrobienie nawyku trwa ok. 2 tygodni, więc może po tym czasie będzie to dla mnie już rutyną ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz