Want it? Work for it

Want it? Work for it

piątek, 2 sierpnia 2013

FOCUS T25 czyli jak wypalić tłuszcz w jedyne 25 minut dziennie :)

Wczorajszy wieczór spędziłam niezwykle aktywnie. Niewyczerpane pokłady energii sprawiły, że po skończeniu SKALPELA Ewy Chodakowskiej - wciąż czułam lekki niedosyt. Poszperałam w sieci w poszukiwaniu czegoś nowego. Mój wybór padł na FOCUS T25.



Shaun T, znany już chyba wszystkim miłośniczkom INSANITY, eksperymentował na sobie. Wskutek tego powstał niezwykle intensywny trening, który ma przynieść spektakularne efekty już po 25 minutach dziennie. Po 5 dniach treningu oraz jednym dniu rozciągania przy czym piątek to tak zwany "double day" gdzie Shaun T zaleca wykonanie dwóch treningów według rozpiski. Jeśli nie mamy czasu na podwójny trening, to jeden z piątkowych treningów możemy przełożyć sobie na weekend np. wolną sobotę. Efekty reklamowane z tym treningiem są niesamowite:


Wczorajsze podejście do treningu pierwszego z fazy Alpha - CARDIO - zakończyłam prawie zawałem :) Trening jest krótki, ale niesamowicie intensywny! Energia bijąca od Shauna sprawia, że nie możesz przestać. I chcesz więcej, i więcej! Ja po prostu nie mogłam się zatrzymać. Trening urzekł mnie, myślę że z pewnością będzie wplatany do mojego grafiku. Zresztą to tylko 25 minut dziennie - więc każdy spokojnie może rozplanować sobie dzień tak, aby znaleźć czas na trening.

Treningi rozpisane są zgodnie z terminarzem.

Pełny trening składa się z trzech faz: alpha, beta i gamma.
 Razem daje to nam 14 tygodni treningów po 5 dni w tygodniu.


Faza ALPHA ma na celu nauczyć nas skupiania się na odpowiednich ruchach, które mają działać na konkretne partie ciała.

Faza BETA  ma rozwinąć naszą zwinność, szybkość, koordynację ruchową i kondycję.
Ostatnia Faza GAMMA to trening rozwijający mięśnie oraz siłę.







Z pewnością przetestuję kolejne treningi z poszczególnych faz. Na pewno nie zaszkodzi mi to, może jedynie wspomóc efekty. 

A czy Tobie odpowiadają treningi Shauna T ?


3 komentarze:

  1. Ja od poniedzialku zaczynam przygode z insanity...nastepne 60 dni to bedzie pieklo... Jak dla mnie Shaun T jest super :) Niecierpie trenerow ktorzy sa zbyt "poblazliwi" dlatego z lasek toleruje jedynie Jillian Michaels... ale to wszystko zalezy od charakteru.. ja najchetniej mialabym za trenera jakiegos goscia z wojska ktory by mnie mieszal z blotem a odpowiadalabym w stylu "Sir, yes sir!!!" Dlatego wszelkie Chodakowskie I inne trenerki ktore maja malo "jaj" tylko mnie zniechecaja do cwiczen... a Shaun T jest spoko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak jednak Shaun jest najlepszy. Ewa jest dla mnie zbyt spokojna, ale dobrze mi się z nią ćwiczy niektóre partie ciała :)

      Usuń
  2. testuje focusa wlasnie, zamierzam po urlopie wskoczyć na cały trening.

    OdpowiedzUsuń