Połowa października przeminęła mi na nieustannych badaniach i wizytach u lekarzy. Miałam podejrzenie wczesnej ciąży. Ostatecznie niestety jest to kolejna huśtawka hormonalna i tym o to sposobem jestem dzisiaj w 39 dniu cyklu, ciągle bez miesiączki.
Od dzisiaj zaczęłam przyjmować Luteinę - na wywołanie okresu. Biorę też głęboki oddech i podejmuję radykalne zmiany w moim trybie życia. Czas przystopować, zająć się sobą. Chcę mieć rodzinę. To jest pewne. Mija kolejny rok starań o dziecko - bezowocnych.
Coś muszę robić nie tak.
Zostały jeszcze w zasadzie 2 tygodnie października.
Pora spisać CELE do zrealizowania jeszcze w tym miesiącu:
- Wizyta u DIETETYKA - w piątek 18/10 jestem zapisana na wizytę u dietetyka. Tym razem prywatnie. Wizyta państwowa nic mi nie dała, lekarz potraktował mnie schematycznie. Wiążę duże nadzieje z tą wizytą. Mam nadzieję, że Pani doktor mnie nie zawiedzie.
- BIEGANIE - przynajmniej 2x w tygodniu. W celu rozkręcenia organizmu.
- MORFOLOGIA KRWI - pora sprawdzić czy tutaj wszystko w porządku.
- KAWA - ograniczę spożycie kofeiny do 1 szklanki na dobę. Docelowo zamierzam w ogóle nie pić kawy, ale na początku ciężko mi się będzie odzwyczaić. Dlatego zaczynamy metodą małych kroczków.
- SZAFA - uporządkuję swoje ciuchy - pozbędę się tych, których już nie noszę.
- BASEN - wybiorę się przynajmniej 1 raz do końca października na basen.
- DOM - uporządkujemy z mężem teren naokoło domu i zabijemy okna deskami na zimę.
- PRZYJACIELE - nadrobię chociaż część zaległości w spotkaniach z przyjaciółmi.
- POSIŁKI - nauczę się przygotowywać zdrowe i smaczne potrawy na parze. Do końca miesiąca chciałabym opanować 2 nowe potrawy.
- WAGA - zredukuję wagę chociaż o 1kg, aby poczuć różnicę i wiedzieć, że idę we właściwym kierunku!
3mam kciuki za twoje postanowienia;) oby wszystko zrealizowała;p
OdpowiedzUsuń